sobota, 6 stycznia 2018

Półka wstydu

Półka wstydu

Jako że mamy już 2018 rok, chyba przydałoby się przeczytać te wszystkie książki,
które są na mojej kupce “do przeczytania”. Jesteście ciekawi jakie są to tytuł,
dlaczego ich nadal nie przeczytałam? Z chęcią wam teraz o tym opowiem!


Uwielbiam książki wydawnictwa moondrive, a ta wydawała mi się naprawdę
interesująca. Bo w końcu skoro autor nawiązuje do przyszłości, i trwających
w niej podziałów a do tego jest jeszcze wątek miłosny, to powinno być dobre,
prawda?Na dodatek każdy z nastolatków skrywa jakieś tajemnice, a
blurby zapewniają, że nie będzie można się oderwać.Dostałam tą książkę w
maju zeszłego roku, sama ją wybrałam,ale… jakoś tak… no cóż,
Kim Holden i Franco mieli wtedy swój priorytet, na dodatek już
coś czytałam no i jakoś tak wyszło, że mamy styczeń następnego
roku a książka stoi na półce i ładnie wygląda. Ale jeśli już jesteśmy
przy książkach,to nie byłoby sensu pisania go, jeśli nie
wiązałoby się z tym nic. Z tego też powodu w tym miejscu
postanawiam sobie, że przeczytam tą książkę do maja tego roku!
A kiedy tylko ją przeczytam, to napiszę wam o tym.
Tymczasem trzymajcie za mnie kciuki, żeby mi się udało!
Mała Mi przeczyta ją do: Maja 2018 roku


Jeszcze nigdy nie czytałam książki Nicholasa Sparksa. Generalnie, raczej
nie zamierzałam nawet po nią sięgać, ale skoro już ją dostałam
w prezencie, to wypadałoby przeczytać. Szczerze mówiąc,próbowałam się
zabrać, i zaczęłam nawet trochę czytać, jednak nie jestem do końca pewna
czy odpowiadam mi styl pisania autora. Obejrzałam najpierw film, żeby
może się zachęcić jakoś, ale i on nie sprostał moim oczekiwaniom
co do smutnych powieści. Spodziewałam się, że będę płakać, ale nic
nie przyszło, kompletnie nic. Czy się za nią jeszcze zabiorę? Na pewno.
W końcu nie może być tak, że jej kompletnie nie przeczytam, ale póki co,
ląduje ona na samym końcu mojej listy…


Jakiś czas temu uświadomiłam sobie, że nie czytałam jeszcze klasyków
literatury. Z tego też powodu postanowiłam stworzyć listę klasyków, których
nie czytałam, a które wydają się bardzo ciekawe. Stąd też pomysł
na Dumę i Uprzedzenie. Kupiłam je w wydaniu z kolekcji wydawnictwa
Prószyński i S-ka, które akurat w kiosku było dostępne za śmieszną
cenę, w naprawdę ładnej oprawie. Niestety Jane Austen nie doczekała się
jeszcze swojego czasu. Dlaczego? Niedługo po zakupie, wciągnęły mnie
inne książki, potem nie miałam ochoty czytać i jakoś tak spoglądam na tą książkę,
zastanawiając się czy to już ten czas, żeby sięgnąć po Dumę i Uprzedzenie.
Mimo wszystko obawiam się odrobinę, że mogę się zawieść, co też może
powodować, że boję się wyciągnąć po nią rękę i rozpocząć cykl klasyki w moim
książkowym życiu.
Mała Mi przeczyta ją do: Sierpnia 2018 roku


Endgame. Wezwanie. Widziałam tę książkę w księgarni kilka razy i za każdym
razem, miałam ochotę ją kupić. Potem jakoś myśląc o tej pozycji ta chęć
mi przechodziła, i nie byłam aż tak przekonana. Jakim cudem ją więc mam?
Postanowiłam pozbyć się Diaboliki i wymieniłam ją na właśnie tą książkę.
Odrobinę liczę, że będzie to pozycja podobna do Igrzysk Śmierci. Mimo wszystko,
cały czas miałam jakieś inne książki, nie miałam ochoty na akurat ten tytuł i
tak oto stoi na półce od wakacji i czeka cierpliwie aż przeczytam pierwszy tom.
Mała Mi przeczyta do: końca 2018 roku.
Tajemne Miasto. Jest to kontynuacja Tajemnego Ognia. Pierwsza część mi się
podobała, jednak nie porwała mnie aż tak, żebym jak najszybciej po niej sięgnęła
po kolejną część. Przyznam szczerze, że nawet kilka razy nie mając co czytać
zaczynałam Tajemne Miasto. Mimo wszystko fabuła nie wciągnęła mnie aż tak
bardzo i kiedy na horyzoncie pojawiła się ciekawsza książka do przeczytania
porzucałam tę. I wyszło jak wyszło, że stoi nieprzeczytana. Czy do niej
jeszcze powrócę? Z pewnością, bo autorka miała interesujący pomysł na książkę i
jestem ciekawa jak zakończą się wspólne losy bohaterów!
Mała Mi przeczyta do: Czerwca 2018 roku



I to by było na tyle z książek, które stoją wytrwale na moich półkach i
czekają aż je przeczytam. A czy wy czytaliście którąś z wymienionych
przeze mnie pozycji? Może jakaś wasza opinia zachęci mnie bardziej
do przeczytania jakiegoś tytułu? A jak wygląda wasza półka
nieprzeczytanych książek? Dużo ich jest?
Koniecznie podzielcie się nimi w komentarzu! Czekam też na wasze zachęty do przeczytania, którejś z moich pozycji!


poniedziałek, 1 stycznia 2018

Czytelnicze podsumowanie roku!

Czytelnicze podsumowanie roku!

Stało się! Mamy 2018 rok, a co za tym idzie, trzeba podsumować poprzedni. W tym roku przeczytałam 36 książek! Dla mnie jest to naprawdę dobra liczba, bo w końcu chciałam mieć przyjemność z czytania a nie uzyskiwać tylko dobre wyniki. Oczywiście, nie przedstawię wszystkich książek, ale pokażę Wam te, które w tym roku mnie zachwyciły, a także te które mnie rozczarowały. 
Weźcie więc do ręki kawę i zapraszam na podsumowanie roku z Małą Mi!



Mowa tu oczywiście o Dworze cierni i róż, a raczej całej tej serii. Jako, że już o niej wam sporo opowiadałam to nie będę się rozpisywać na jej temat. Musicie jednak wiedzieć, że ostatnia częśc tak bardzo wbiła mnie w ziemię i tak mocno skradła moje książkowe serduszko, że nie czuję żadnej chemii do książek. Patrzę na stos książek 'do przeczytania' i kompletnie nie chcę mi się go zmniejszać. Mój kac książkowy jest tak duży, że nie mam ochoty nic czytać oprócz książek związanych z Dworami.
Przy tej okazji wspomnę wam też, że planuje zakup czytnika e-booków! I pokładam w tym zakupie ogromne nadzieje związane z tym, że będę jeszcze więcej czytać i odzyskam na to chęci!


Znajdują się tu dwie książki. Zacznijmy może od Diaboliki. Tytuł ten był naprawdę świetnie promowany w mediach, zapewniano, że to taka cudowna książka, że nie można się od niej oderwać. Tymczasem... zaczęłam ją czytać i jedyne co mogę o niej powiedzieć to nie. Po prostu nie. W żaden sposób mnie nie wciągnęła, nie zachęciła do dalszego czytania, akcja była przewidywalna i szczerze nie widziałam w niej nic dobrego. Przez ten jeden nietrafiony zakup, zaczęłam bardziej podejrzliwie patrzeć na książki i sprawdzałam dziesięć razy czy dany tytuł jest faktycznie wart wydania moich pieniędzy a kiedy już taką książkę czytałam, to bałam się, że jednak okaże się beznadziejna, albo będzie zbyt banalna akcja.
Kolejna książka to Kiedy odszedłeś. Zawiodłam się na Jojo Moyes przez tą książkę. Myślałam, że będzie ciekawsza, że historia potoczy się inaczej. Miałam nadzieję poznać jakieś zakątki świata razem z Lou, która miała tak wielkie możliwości a dostałam Lou która jest praktycznie w depresji i nie ma własnego życia. Oczywiście, mogło tak być, rozumiem smutek po stracie bliskiej osoby, ale ten smutek, żal i depresja ciągnęła się przez całą książkę... Z tego też powodu, Dziewczyna którą kochałeś Jojo Moyes, wciąż pozostaje dla mnie jej najlepszą książką.


Opowiem wam w tym miejscu o kilku naprawdę fajnych pozycjach, które odnalazłam w ciągu tych 12 miesięcy.
Gatunek, którego nie dotykam, od którego stronię głównie przez lekcje polskiego czyli poezja. Mówiłam wam już, że długo spoglądałam na książkę Rupi, patrząc z podejrzliwością i mierząc ją wzrokiem, czasami nieśmiało do niej zaglądałam, i szybko zamykałam pędząc gdzieś. Jednak pracując w księgarni, Rupi niejako przyciągała mnie jak magnes i kazała otworzyć. I tak oto Mleko i Miód znalazło się na mojej liście pod tytułem "Chcę mieć". Aż w końcu dostałam ją w prezencie i zaczęłam pochłaniać razem z kawą i słuchawkami na uszach i najzwyczajniej w świcie pokochałam poezję Rupi.
Początek Wszystkiego był dla mnie sporym zaskoczeniem. Sporo młodzieżówek opowiada o miłości, o podziałach w szkole na tych fajnych i tych nudziarzy, ale ta ma w sobie coś wyjątkowego. Nie mówi tylko o tym, mówi o uczuciach i o tym jakie konsekwencje mogą mieć nasze decyzje. Jeśli jeszcze jej nie czytaliście, to uwierzcie, że warto! Może nie pasuje do obecnej pogody ale jeśli już robicie plany czytelnicze na ten rok, to Początek Wszystkiego umieśćcie w czerwcu ;) 
W tym roku, miałam też przyjemność poznać naprawdę genialnego rysownika komiksów, czyli Rafała Szłape! Spotkałam go na czerwcowym Warsaw Comic Con i naprawdę się cieszę z tego spotkania bo choć książki zajmują sporą część mojego serduszka to nadal pozostaje tam miejsce na te ciekawe komiksy. Nie dość, że poznałam autora to mam jeszcze jego autograf! A w jednym z komiksów narysował mnie! Co prawda, jeszcze nie przeczytałam wszystkich tomów jego komiksu Bler ale do następnego spotkania jestem pewna, że połknę je w całości. Nie chcę za wiele zdradzać o samym komiksie, ale powiem wam, że Autor miał naprawdę fajny pomysł na fabułę a akcja dzieje głównie w Krakowie!
Jeśli nie jesteście przekonani jeszcze do polskich autorów komiksów, to zdradzę wam, że w tym roku zamierzam rozwinąć troszkę bloga i stworzyć cykl o komiksach. Jesteście za?


I w tym miejscu powinien się pojawić Dwór Skrzydeł i Zguby, no ale o nim już było :D Dlatego wspomnę o Illuminae. Akcja, którą zorganizował Moondrive, była naprawdę ciekawa i opłacalna. Nie żałuję ani złotówki wydanej na Illuminae, bo to z nim spędziłam moje wakacje, to on przeniósł mnie w podróż do kosmosu i zapewnił mnóstwo wrażeń. Naprawdę czekałam i wypatrywałam kuriera z moją paczką!
Odrobinę wcześniej, bo w maju wyczekiwałam nowej książki Kim Holden "Franco". Była ona świetnym podsumowaniem i pokazaniem życia osób które straciły bliską przyjaciółkę, Kim pokazała, jak Franco radził sobie w życiu. Niestety tej książki nie udało mi się zdobyć na Targach w Warszawie, bo już wykupiono wszystkie egzemplarze przedpremierowe, ale ten jeden, jedyny raz Empik mnie nie zawiódł i choć mój egzemplarz Franco nie ma autografu, to jednak mogłam się nim cieszyć tego samego dnia co spotkałam Kim! 

W tym roku, sporo wydarzyło się także na blogu. Zmiana wyglądu, dodałam podgląd zdjęć z insta, na którego serdecznie was zapraszam bo od nowego roku będę stawiać na systematyczność zarówno tam jak i na blogu! Do moich postanowień mogę też dorzucić i zdradzić wam, że zamierzam planować posty, i wszystko zapisywać i sama być bardziej zorganizowana.
Tak oto wygląda moje czytelnicze a także odrobinę blogowe podsumowanie 2017 roku. A jak on minął u was? Jakie macie plany?  




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 Mała Mi o książkach , Blogger