poniedziałek, 30 października 2017

AUTUMN HAS COME czyli jesienny tag książkowy

AUTUMN HAS COME czyli jesienny tag książkowy

Jest taaak zimno! Nie chcę nigdzie wychodzić! Ale niestety trzeba. Żeby umilić Wam ten zimny, wietrzny i deszczowy poniedziałek wrzucam tag! Nie byle jaki tag, ale JESIENNY TAG KSIĄŻKOWY! Usiądźcie wygodnie z herbatą, kawą, czekoladą, gorącym mlekiem i zapraszam!

SZELESZCZĄCE LIŚCIE

Wybierz książkę z jesiennymi barwami na okładce

Musiałam się chwilę zastanowić nad tym co wybrać, ale w końcu padło na dziesiąty tomik Ścieżek Młodości. Wybrałam go ze względu na to, że kolory okładki bardzo mi się kojarzą z jesienią, szczególnie kolor pomarańczowy i złoty!

CIEPŁY SWETER

          Która książka wywołuje w tobie uczucie puchatego ciepełka?


"Wyśnione Miejsca" kojarzą mi się z ciepłem, kocykiem, świeczkami o zapachu cynamonu z pieprzem i łóżkiem dlatego niezaprzeczalnie i bez cienia wątpliwości padło na tą książkę!

JESIENNA BURZA

                          Wybierz książkę do czytania w burzowy dzień

Czy znacie Scarlett? Obydwie uwielbiamy lenić się w łóżku z książką, choć ona nie podziela mojej miłości do literatury i za wszelką cenę stara się zjeść to co aktualnie czytam. Jednak zgadza się ze mną, że Gaiman i "Koralina" nadają się na burzowe i deszczowe dni a wszystko przez fabułę i to w jakich okolicznościach rozgrywa się akcja w tej książce! 

CHŁODNE, RZEŚKIE POWIETRZE

       Wskaż najciekawszą fikcyjną postać, z którą zamieniłabyś się                                                                    miejscami


Pfff! Przecież to oczywista oczywistość! Feyra! Spędzać czas u boku Rhysanda... Najlepsze! Patrzeć w piękne gwiazdy w Prythianie... też z Rhysandem... To by było takie cudowne! I jeszcze magia dzięki której jest cieplej... Zarówno bohaterka genialna jak i świat w którym żyje, dlatego naprawdę z chęcią bym się z nią zamieniła chociażby dla strojów jakie nosi i Rhysanda!

GORĄCY CYDR JABŁKOWY

  Która książka jest według ciebie niedoceniana i chcesz, by stała się                                                 kolejnym bestsellerem?


"Caraval. Chłopak, który smakował jak północ". Czuję, że ta książka jest niedoceniona, podczas gdy jest naprawdę napisana z pomysłem i jestem pewna, że spodobałaby się osobom, które kochają "Igrzyska Śmierci". Caraval opowiada o dwóch siostrach, które zawsze chciały zobaczyć grę, w której stawką jest spełnienie jednego marzenia. Właściwie nawet chciały wziąć udział w tej grze i uwolnić się od ojca tyrana. W dodatku ta książka ma więcej zwrotów akcji niż wspomniane przeze mnie Igrzyska i naprawdę chciałabym, żeby więcej osób sięgnęło po tą pozycję.

                                  PUMPKIN SPICE

                            Jaki jest twój ulubiony, jesienny posiłek?


Herbata + Cytryna = Moja jesienna miłość <3 Kocham, po prostu kocham herbatę z dużą ilością cytryny! Tak świetnie ogrzewa i jest tak cieplutko mi jak ją piję!


I to już koniec taga. Mam nadzieję, że zrobiło Wam się choć troszkę cieplej i milej na serduszku w ten poniedziałkowy wieczór :)


sobota, 28 października 2017

Przeczytam "Lalkę" Bolesława Prusa w jedną noc!

Przeczytam "Lalkę" Bolesława Prusa w jedną noc!

Wczoraj ogłosiłam na facebooku, że zabieram się za czytanie "Lalki". Ktoś jest zainteresowany jak mi poszło i jak to przeżyłam?

Zapewne przeczytanie całej Lalki zajęłoby mi więcej czasu, niż zajęło mi to tej nocy. Kiedy postanowiłam, że po prostu przysiądę i przeczytam ją na jeden raz, byłam już na dwusetnej stronie. Co mnie skłoniło do tego pomysłu?
Słyszałam wiele opinii, że to jedna z lepszych lektur, jedna z fajniejszych, ciekawszych i chciałam, naprawdę chciałam przeczytać ją jak normalną książkę, chciałam ją wchłonąć tak jak "Początek Wszystkiego", "Dwór Cierni i Róż"czy inne pozycje ale po prostu się nie dało. Nie mogłam się skupić, rozpraszało mnie to, że zaraz muszę wysiąść, że ktoś wsiadł, wysiadł, stanął obok mnie a przy Lalce miałam niestety taki problem.
Oczywiście, jak to ja, starałam się jak najbardziej przeciągnąć moment rozpoczęcia i w efekcie zaczęłam czytanie przed północą. Bez kawy rzecz jasna się nie obyło i chyba to dzięki niej nie zasnęłam z twarzą w książce. Oficjalnie mogę powiedzieć teraz, że udało się!
Teraz może trochę o tym jak ja postrzegam tą lekturę.
Nie rozumiem, dlaczego "Lalka" uważana jest za jedną z lepszych lektur. Być może, faktycznie, jest lepsza jeśli by pomyśleć że ostatnie lektury to J.Słowacki razem z "Kordianem" czy "Cierpienia młodego Wertera" i Goethe, jednak cała masa opisów i pamiętniki Subiekta niszczą wszystko co może być ciekawego w tej książce. Fabuła zostaje tak naprawdę zdominowana przez ciągłe przemyślenia Wokulskiego, Izabeli czy innych postaci albo nie tak istotne opisy. Mimo tego wszystkiego, w większości książek znajdzie się coś dobrego. Bolesław Prus miał naprawdę interesujący pomysł, człowiek, który jest w połowie romantykiem a w połowie pozytywistą, jego nieszczęśliwa miłość do Panny Izabeli i to jak dla niej się stara, Autor ukazuje tutaj do jakich rzeczy zdolny jest mężczyzna który darzy kobietę szczerą miłością. Jednocześnie widzimy Izabelę Łęcką, która nie darzy Wokulskiego miłością a mimo to swoim zachowaniem, swoimi gestami daje mu złudną nadzieję, nadzieję, która naszemu głównemu bohaterowi dodaje skrzydeł i sprawia, że chce on czynić dobro dla ubogich ludzi i właśnie za te rzeczy, za pomysł, za tą fabułę "Lalka" zasłużyła na zarwanie nocy i przeczytanie jej całej.
Teraz z niecierpliwością czekam na "Zbrodnię i Karę", na którą naprawdę się nakręciłam i nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo nie mogę się doczekać aż będę ją mieć jako lekturę!

niedziela, 1 października 2017

Krótka opowieść o serii, która mnie wciągnęła

Krótka opowieść o serii, która mnie wciągnęła


Mowa tutaj oczywiście o "Dwór Cierni i Róż" i "Dwór Mgieł i Furii".Książka wpadła mi w ręce dzięki Przeczytaj Mnie. Szczerze mówiąc przez ostatnie miesiące kiedy wciągnęłam się w świat Sarah J. Mass, ja nie wiem co się działo wokół mnie. Jak zaczynałam czytać to po prostu przepadłam, nie wiedziałam na jakiej stacji jestem, czy już zaczęła się lekcja, nie zauważyłam, że już skończyła się lekcja i najzwyczajniej w świecie zniknęłam ze świata żywych ludzi a przeniosłam się do Feyry i Rhysanda.
Ale może zacznijmy od początku.
Feyra to zwykła dziewczyna, która jest człowiekiem i żyje blisko Muru oddzielającego Krainę Śmiertelników od Prythianu- krainy Fae. Nasza bohaterka jest biedna i sama musi zadbać o los swojej rodziny, dlatego chodzi na polowania. Ale jedno z polowań odmienia jej życie.
Nie czytam aż tak fantastyki, ale ta książka to jest coś w czym się zatraciłam. Przyznam, że przez długi czas nie było serii, która by mnie wciągnęła, która by mi się spodobała i sprawiła, że w pewnych momentach zapomnę jak ja się nazywam. Za co pokochałam tą książkę? Za fabułę, za to, że w jednej chwili myślisz że uwielbiasz tego bohatera ale już kilka chwil potem zaczynasz się zastanawiać nad swoim wyborem, poza tym nieśmiertelne istoty, które mają jakieś swoje umiejętności, w tym wypadku do mnie przemawiają. To nie są wampiry i dylemat którego wybrać, to książka, która ukazuje wagę własnych decyzji i jak ona wpływa na późniejsze losy oraz walkę z własnym sumieniem, z tym, że ma się to sumienie i czuje wszystko. Jednocześnie widzimy bohaterkę w trudnych momentach, w momentach jak jest zdruzgotana. Przyznajmy sami przed sobą, że zdarza nam się czuć pustkę w sobie, że zajęcie, które niegdyś sprawiało nam tak wiele przyjemności, obecnie ciężko jest nawet myśleć o tym. Feyra nie potrafi sobie z tym poradzić, nie jest nad istotą, która w cudowny sposób potrafi się z tym uporać, tylko dąży do tego i Sarah J. Mass pokazała, że nie musimy pozostać w takim stanie, że zawsze znajdzie się coś co sprawi, że pustka zostanie wypełniona a z czasem zniknie.
To, co urzekło mnie też w tej książce to miłość i to jak jest przedstawiona, to, że Autorka pokazuje różnicę między szczerą miłością a toksyczną, między zauroczeniem a powolnym procesem zakochiwania się, między pożądaniem a pragnieniem z czystej miłości.
Z niecierpliwością czekam aż dostanę w swoje łapki "Dwór Skrzydeł i Zguby". Z jednej strony baaardzo chcę już się dorwać do tego zakończenia serii ale z drugiej, czuję, że będę miała sporego kaca książkowego i przez długi czas nic nie przebije tych trzech części w moim zestawieniu ulubionych książek z fantastyki <3
Obym wkrótce dostała w swoje łapki i tą część bo jak tylko ją przeczytam to rzecz jasna możecie liczyć na opinię Małej Mi ^^
Tymczasem pozostawiam Was ze zdjęciem, które da się opisać tylko w ten sposób: "Powiedzieli mi, że mogę zostać kim chcę, więc zostałam Feyrą"




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 Mała Mi o książkach , Blogger