wtorek, 6 listopada 2018

Ocean na końcu drogi - Neil Gaiman

Ocean na końcu drogi - Neil Gaiman

Jako, że zbieram nowe wydanie książek Gaimana stopniowo zaczytuje się w jego książkach. Przeczytałam już Koralinę, Gwiezdny Pył i Mitologię Nordycką więc teraz przyszedł czas na podróż do Oceanu na Końcu Drogi.

Główny bohater tej opowieści przyjeżdża na farmę Hempstocków. Tam spotyka Starszą Panią Hempstock i udaje się nad mały staw. Siadając na ławce, przypomina sobie koleżankę z czasów dzieciństwa, Lettie Hempstock, która nazywała swój staw Oceanem. Zaraz potem mężczyzna przypomina sobie co mu się przytrafiło kiedy był małym chłopcem.


Neil Gaiman stworzył świetnie napisaną i niezwykle interesującą historię. Nie mogłam się oderwać od lektury. Cała akcja toczyła się płynnie a ja z zaciekawieniem przewracałam strony pragnąc wiedzieć jak to się skończy. Podczas całej lektury tej książki najbardziej magiczne były momenty kiedy chłopak przebywał u Lettie Hempstock dlatego też wyczekiwałam chwil w których główny bohater powracał na farmę i odkrywał kolejne niezwykłe rzeczy. Choć czegoś w tej całej historii mi zabrakło i doskwiera mi niedosyt po skończeniu całej opowieści.
Mimo wszystko jedno jest pewne- nie zabrakło tam cytatów do zaznaczania! Więc na koniec podzielę się z wami takim fragmentem i zostawię z przemyśleniami.
Jeśli czytaliście już Ocean na Końcu Drogi z chęcią się dowiem jakie macie odczucia względem tej pozycji :)


sobota, 3 listopada 2018

A królik słuchał Cori Doerrfeld

A królik słuchał Cori Doerrfeld



Pewnego dnia Taylor postanowił zbudować coś wyjątkowego,coś niesamowitego a kiedy to zbudował był bardzo dumny, lecz nagle wszystko się zawaliło i Taylor był bardzo smutny...

Przychodziło do niego wiele zwierzątek jednak żadne z nich nie potrafiło go pocieszyć więc odchodziły. Aż został przy nim tylko królik, który słuchał.


A królik słuchał jest naprawdę niezwykłą choć krótką opowieścią. W końcu każdy z nas bywa smutny i potrzebuje pocieszenia. Opowieść Cori Doerrfeld była dla mnie czymś  niezwykłym. Czytając tę książeczkę miałam ochotę naprawdę mocno przytulić królika i, chciałam żeby mnie także wysłuchał, a potem śmiał się, gniewał i krzyczał razem ze mną. Ogromnym atutem są piękne rysunki, które w niezwykły sposób cieszą oczy i roztapiają serce.


Uważam, że takie historie dla dzieci są szczególnie istotne aby wiedziały jak ważne jest posiadanie prawdziwego przyjaciela, który będzie z nami zawsze, nawet gdy wszyscy się obrażą, gdy wszyscy odejdą, to taka osoba będzie nas wspierać. Dlatego też pochłaniałam każde słowo w tej historii z ogromnym poczuciem wdzięczności, że mam takie osoby.
Jeśli szukacie krótkiej książki, która w przeciągu kilku stron otuli wasze serduszko to A królik słuchał jest pozycją obowiązkową, w końcu czasem uścisk znaczy więcej niż słowa.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 Mała Mi o książkach , Blogger