Jako, że zbieram nowe wydanie książek Gaimana stopniowo zaczytuje się w jego książkach. Przeczytałam już Koralinę, Gwiezdny Pył i Mitologię Nordycką więc teraz przyszedł czas na podróż do Oceanu na Końcu Drogi.
Główny bohater tej opowieści przyjeżdża na farmę Hempstocków. Tam spotyka Starszą Panią Hempstock i udaje się nad mały staw. Siadając na ławce, przypomina sobie koleżankę z czasów dzieciństwa, Lettie Hempstock, która nazywała swój staw Oceanem. Zaraz potem mężczyzna przypomina sobie co mu się przytrafiło kiedy był małym chłopcem.
Neil Gaiman stworzył świetnie napisaną i niezwykle interesującą historię. Nie mogłam się oderwać od lektury. Cała akcja toczyła się płynnie a ja z zaciekawieniem przewracałam strony pragnąc wiedzieć jak to się skończy. Podczas całej lektury tej książki najbardziej magiczne były momenty kiedy chłopak przebywał u Lettie Hempstock dlatego też wyczekiwałam chwil w których główny bohater powracał na farmę i odkrywał kolejne niezwykłe rzeczy. Choć czegoś w tej całej historii mi zabrakło i doskwiera mi niedosyt po skończeniu całej opowieści. Mimo wszystko jedno jest pewne- nie zabrakło tam cytatów do zaznaczania! Więc na koniec podzielę się z wami takim fragmentem i zostawię z przemyśleniami. Jeśli czytaliście już Ocean na Końcu Drogi z chęcią się dowiem jakie macie odczucia względem tej pozycji :)
Nie czytałam ale zaciekawił mnie opis
OdpowiedzUsuńSuper recenzja! Przekonała mnie do przeczytania ^^
OdpowiedzUsuń